Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Książka o Linuksie dla średniozaawnasowanego
#1
0
Nie mam dużo czasu, żeby śledzić internetowe helpy. Poza tym są one rożnej jakości. Szukam czegoś, co byłoby kompendium wiedzy o systemie z możliwością robienie notatek np na marginesie. Taka podręczna, przejrzysta ściąga do konfiguracji systemu, usług itp. Ewentualnie do tworzenia prostych skryptów w celu automatyzacji zadań. Chodzi o coś w formie papierowej i w miarę aktualnego z przeznaczeniem na desktop.

Jaką moglibyście polecić?

Linux. Biblia Christopher Negus? Czy coś innego?
Odpowiedz
#2
0
Żadną.
Kupujesz książkę. Jak długo zawarte w niej informacje będą aktualne? Po kilku miesiącach, najdalej po roku, zdezaktualizuje się i będzie się nadawać tylko na rozpałkę ogniska.
Życzyłbym sobie, by mnie otaczali
Ludzie otyli, przyczesani gładko,
Po których widać, że zdrowo śpią w nocy.
Spójrz na Kasjusza: chudy, jakby głodny;
Zbyt wiele myśli; tacy najgroźniejsi.



Odpowiedz
#3
0
Nie sprecyzowałeś co się kryje pod "ściąga do konfiguracji systemu", ale też się skłaniam, że raczej lepiej przeczytać oficjalną dokumentację twórców systemu, zamiast kupować książkę.
Poza tym w tej zaproponowanej przez Ciebie książce mamy:
Cytat:W książce między innymi:

historia Linuksa i jego zastosowanie w codziennej pracy w systemie biurowym
powłoka, skrypty powłoki i interfejs Cockpit
korzystanie z różnych serwerów Linuksa
zapewnienie bezpieczeństwa w systemie Linux
różne środowiska chmurowe i konfiguracja hipernadzorcy
scenariusze Ansible i Kubernetes w ogromnych centrach danych
to tak na moje ślepe oko wygląda na zakres daleko wykraczający poza desktop.
Odpowiedz
#4
0
A ja jednak myślę, że książki o tematyce informatycznej jak najbardziej są wartościowe, także te o Linux czy innych systemach. Od siebie mogę polecić "Jak działa Linux" wydanie II. Nabyłem ją jak była w promocji na Helion. To jak na razie pierwsza i jedyna moja pozycja, ale ze względu na zasób, wciąż i wciąż wracam do pewnych rozdziałów. I czym więcej książęk, tym lepiej. Bo to, że czas leci i wszystko się rozwija to jedno, a to że podstawy są nie zmienne, to drugie. Więc tak: jak najbardziej warto czerpać wiedzę z książek, a zasoby internetowe traktować doraźnie.
No i wspomniana przez Ciebie pozycja @tomsdb jak najbardziej warta jest zakupu. Bo choć ma informacje daleko wykraczające poza, jak wspomniał kolega wyżej, desktop, to jednak ta wiedza warta jest przyswojenia.
Odpowiedz
#5
0
Z tymi podstawami to też jest dosyć szerokie pojęcie, bo można by wymieniać co istotnego się zmieniło, tak pierwsze co mi przychodzi do głowy:
- ipchains przeszedł w iptables potem do obecnego nftables
- sysvinit został zastąpiony przez systemd
- migrowały domyślne systemy plików z ext2, ext3 do ext4
- nie wspominam tu o domyślnych serwerach usług typu mail, www, bazy danych.
Także te książki może nie stają się nieaktualne z dnia na dzień, patrząc na obecny postęp taka książka imho, wystarczy może na kilka lat, potem poszczególne działy będą mniej lub bardziej nieaktualne.
To co pozostało praktycznie niezmienione to pakiet GNU/coreutils czyli wszelkie terminalowe/konsolowe komendy/narzędzia, ale to tylko skromny wycinek teorii na desktopa i zamiast opasłej biblii kupiłbym coś dokładnie i tylko w temacie coreutils.
Odpowiedz
#6
0
Książki o programowaniu w bashu czy pythonie szybko się nie zmieniają. Wszystko co opisuje linux w dzień po wydaniu będzie nie aktualne.

Ze swojej strony spotkałem po wielu firmach takie książki kupione dla pracowników. Służyły za podstawki pod monitory, bo to była jedyna ich przydatna forma.
[Obrazek: userbar.png]
Prowadzę to forum od roku 2007. Przez ten czas projekt minta bardzo negatywnie się zmienił, stąd mogą w moich postach być opinie z którymi można się nie zgadzać.
Odpowiedz
#7
0
No cóż trudno się przepychać wobec takich argumentów, ale jednak ja pozostanę przy swoim. Rzeczywiście jeśli mówimy o tytułach celujących w daną dystrybucję, to jest to średni cokolwiek pomysł, biorąc pod uwagę rozwój i dość szybkie zmiany wraz ze zmianą numeru wersji. Ale co do zasady, będę bronić książki, bo wiele zagadnień jest nie zmiennych. Począwszy od poruszania się po Grub - uruchamianie, gdy pozornie wydaje się, że system jest zepsuty, skończywszy na ogólno pojętej konfiguracji, która generalnie jest nie zmienna, a różna dla wybranego initu. Książkę możemy czytać wszędzie i zawsze, oszczędzając przy tym oczy kręgosłup i prąd Tongue
Odpowiedz
#8
0
To napisz może z jakiej książki/książek korzystasz, może to autorowi pomoże w wyborze.
Odpowiedz
#9
0
Już pisałem o tym wyżej Wink (#4) Jak na razie to jedyna moja książka jaką posiadam w temacie Linux. Przeczytałem całą od dechy do dechy, ale wciąż wracam, bo niestety jak czegoś nie przerobię na żywca, to ciężko mi potem to zapamiętać. Z drugiej strony doskonale wiem, że zapamiętać wszystkiego mi się nie uda, ale liczę że gdzieś te inf jednak zapadają między klepki luźne. Na szczęście autor opisuje wszystko dość nie zależnie, czyli np zaczynając dany rozdział, z reguły nie trzeba czytać żadnego poprzedzającego.
Odpowiedz
#10
0
Dzięki. Popaptrzę.
Odpowiedz


Skocz do:




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości