Liczba postów: 37
Liczba wątków: 13
Dołączył: Mar 2020
Reputacja:
System: 22.0 Wilma
Środowisko graficzne: Cinnamon
Architektura CPU: 64bit
Inny System: Windows 10 22H2
Miernik podziękowań 0%
13-10-2024, 09:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-10-2024, 11:49 przez dedito.)
0 Potrzebuje aplikacje do sprawdzenia i ewentualnej naprawy sektorów na dysku HDD, prawdopodobnie jest aplikacja o nazwie "fsck" na dyski HDD i "e2fsck" do dysków SSD. Przeszukałem system Linux-a 22 i nic takiego nie znalazłem. Gdzie mogę to znaleź ??? A może trzeba jakąś procedure odpowiednią wpisać z terminalu. Jak możecie, to pomużcie. Z góry dzięki !!!
Liczba postów: 364
Liczba wątków: 6
Dołączył: Feb 2019
Reputacja:
Miernik podziękowań 4%
13-10-2024, 09:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-10-2024, 14:19 przez mati75.)
1 fsck służy do naprawy systemów plików a nie sektorów na dysku.
e2fsck jest używany do sprawdzania rodziny systemów plików ext2/ext3/ext4. W przypadku systemów plików ext3 i ext4 używających dziennika, jeśli system zostanie nieprawidłowo zamknięty bez wystąpienia błędów, po odtworzeniu transakcji wprowadzonych do dziennika, system plików powinien zostać zwykle oznaczony jako czysty. Z tego powodu, w systemach plików używających dziennika, e2fsck zwykle odtworzy go i wyjdzie, chyba że superblok danego systemu plików wskazuje, że konieczne są dalsze sprawdzenia.
Nie wiem skąd w sieci biorą się tak durne opisy, że naprawa systemu plików naprawi uszkodzone sektory na dysku. W końcu i tak ponownie zapis na taki sektor trafi. Jedynym sensownym rozwiązaniem który pudruje padający dysk jest zerowanie go, czyli nadpisanie całości zerami.
Prowadzę to forum od roku 2007. Przez ten czas projekt minta bardzo negatywnie się zmienił, stąd mogą w moich postach być opinie z którymi można się nie zgadzać.
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 13
Dołączył: Mar 2020
Reputacja:
System: 22.0 Wilma
Środowisko graficzne: Cinnamon
Architektura CPU: 64bit
Inny System: Windows 10 22H2
Miernik podziękowań 0%
0 (13-10-2024, 09:54)mati75 napisał(a): fsck służy do naprawy systemów plików a nie sektorów na dysku.
e2fsck jest używany do sprawdzania rodziny systemów plików ext2/ext3/ext4. W przypadku systemów plików ext3 i ext4 używających dziennika, jeśli system zostanie nieprawidłowo zamknięty bez wystąpienia błędów, po odtworzeniu transakcji wprowadzonych do dziennika, system plików powinien zostać zwykle oznaczony jako czysty. Z tego powodu, w systemach plików używających dziennika, e2fsck zwykle odtworzy go i wyjdzie, chyba że superblok danego systemu plików wskazuje, że konieczne są dalsze sprawdzenia.
Nie wiem skąd w sieci biorą się tak durne opisy, że naprawa systemu plików naprawi uszkodzone sektory na dysku. W końcu i tak ponownie zapis na taki sektor trafi. Jedynym sensownym rozwiązaniem który pudruje padający jest zerowanie go, czyli nadpisanie całości zerami. Dzięki za kąkretne wytłumaczenie .Szukam coś w stylu dosowego "ScanDisk" lub procedury " CHKDSK ". Chodzi mnie o to, żeby po przeskanowaniu dysku wykluczył mi uszkodzone sektory jak to robił w Dos-ie zaznaczając sektor " X " i w trakcie instalacji czegokolwiek sektor ten był omijany. Fakt, proces ten skanowania trwał dosyć długo, wzależności od wielkości dysku.
Liczba postów: 4 233
Liczba wątków: 76
Dołączył: Dec 2018
Reputacja:
System: Inny
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura CPU: 64bit
Inny System: Debian testing/sid
Miernik podziękowań 39%
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 13
Dołączył: Mar 2020
Reputacja:
System: 22.0 Wilma
Środowisko graficzne: Cinnamon
Architektura CPU: 64bit
Inny System: Windows 10 22H2
Miernik podziękowań 0%
0 Dzięk !!! Można zamknąć wątek.
Liczba postów: 272
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2019
Reputacja:
System: Inny
Środowisko graficzne: Inne
Architektura CPU: 64bit
Inny System: Debian Sid
Miernik podziękowań 2%
0 (13-10-2024, 09:54)mati75 napisał(a): Nie wiem skąd w sieci biorą się tak durne opisy, że naprawa systemu plików naprawi uszkodzone sektory na dysku. W końcu i tak ponownie zapis na taki sektor trafi. Jedynym sensownym rozwiązaniem który pudruje padający dysk jest zerowanie go, czyli nadpisanie całości zerami.
Zależy co się w nim popsuło. Mi ostatnio dysk HDD zdechł i system się nie chciał uruchomić po normalnym reboot. Podczas startu system zarządził sprawdzanie fsck, i to już zaczęło wywalać błędy i fsck nie był się w stanie ukończyć, w efekcie czego system się nie chciał uruchomić.
Jak już mi się udało live pen uruchomić, to zobaczyłem tam coś takiego:
Można by zawału dostać -- a backup gdzie? No jak gdzie, no na tym dysku razem z danymi, które do tego backupu trafiają.
Ale dobrze, że kiedyś pisałem parę artykułów, np. ten, to trochę sobie policzyłem i się pobawiłem ale ostatecznie dysk przeszedł testy:
No i jak widać niżej, dyskowi nic nie dolega -- nie ma nawet żadnego relokowanego sektora a ich parę było:
W sumie to poleciało mi parę ebook'ów ale wszystko do odzyskania -- ich akurat nie miałem w backup'ie.
Oba dyski sobie działają (zarówno ten co ostatnio doznał awarii, jak i tamten z artykułu, który prawie 6 lat temu doznał awarii) i nie wykazują jakichś symptomów bliskiego zdechnięcia.
Liczba postów: 364
Liczba wątków: 6
Dołączył: Feb 2019
Reputacja:
Miernik podziękowań 4%
0 Ilość dysków które zajeździłem w życiu to można na tony liczyć. Nie ma reguły, niektóre dało się naprawić inne nie.
Mam takie działające gdzie działały na macierzach zwracały problemy, wyzerowałem smart i dysk, u mnie żyją 8 rok.
Podsumowując nie mając wiedzy trzeba przyjąć że dysk jest martwy.
Prowadzę to forum od roku 2007. Przez ten czas projekt minta bardzo negatywnie się zmienił, stąd mogą w moich postach być opinie z którymi można się nie zgadzać.
|