13-04-2021, 21:09
0
Jedną z rzeczy, które pokochałem w Linuksie od samego początku było to, że nie chciał ode mnie praktycznie nic w przeciwieństwie do Windowsa. Jedną z tych rzeczy były aktualizacje. "Jak działa, to po co?" Raczej nie trzymam na komputerze newralgicznych danych, to nie przejmowałem się bezpieczeństwem.
No ale nie działało. Zaktualizowałem całkowicie mojego Minta. Teraz mam wersję 20.1 i nie miałem żadnego problemu z instalacją ani Wine'a, ani LTSpice'a. Dziękuję za przypomnienie, że coś takiego jak system też wypada czasem aktualizować!
No ale nie działało. Zaktualizowałem całkowicie mojego Minta. Teraz mam wersję 20.1 i nie miałem żadnego problemu z instalacją ani Wine'a, ani LTSpice'a. Dziękuję za przypomnienie, że coś takiego jak system też wypada czasem aktualizować!