0
Serdeczne podziękowania za szybką reakcję.
Faktycznie - nie ma już gEDA... A szkoda - bo mimo tego, że ja korzystałem tylko z jednej jego funkcji (rysowanie schematów) - to pakiet był wielkim kombajnem dla elektroników. No nic...
Jest teraz "lepton-eda" i wydaje się, że jest to następca "gEDA" - przekopiowałem WSZYSTKIE swoje symbole i elementy - działają mi wszystkie moje pliki, wszystkie moje schematy (a przez lata mam tego dziesiątki...); wydruki z leptona są identyczne jak te z gschema.
No, ale - zawsze musi być ta łyżka dziegciu - inne są skróty klawiszowe!!! Lata przyzwyczajenia, że "VV" to maksymalizacja, a tu - bach, nie chodzi - teraz jest nowy skrót, czyli "VE". Wiem, że to kwestia przyzwyczajenia do nowego - albo zmiany ustawień. Najważniejsze, że nie porzucono tego programu. Nie po to rezygnowałem z Windy i Protela, aby nie móc schematów rysować w Linuksie.
A tak przy okazji - pytano mnie czemu nie pracuję na KiCADzie? Jest i na Linuksie i na Windzie. Odpowiadam - spróbujcie potem ten schemat przekonwertować do PDF'a i w takiej formie dostarczyć go Klientowi. Ciężko. A gEDA robiła to niejako "z marszu".
Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Teraz to już zdążę do soboty...
Faktycznie - nie ma już gEDA... A szkoda - bo mimo tego, że ja korzystałem tylko z jednej jego funkcji (rysowanie schematów) - to pakiet był wielkim kombajnem dla elektroników. No nic...
Jest teraz "lepton-eda" i wydaje się, że jest to następca "gEDA" - przekopiowałem WSZYSTKIE swoje symbole i elementy - działają mi wszystkie moje pliki, wszystkie moje schematy (a przez lata mam tego dziesiątki...); wydruki z leptona są identyczne jak te z gschema.
No, ale - zawsze musi być ta łyżka dziegciu - inne są skróty klawiszowe!!! Lata przyzwyczajenia, że "VV" to maksymalizacja, a tu - bach, nie chodzi - teraz jest nowy skrót, czyli "VE". Wiem, że to kwestia przyzwyczajenia do nowego - albo zmiany ustawień. Najważniejsze, że nie porzucono tego programu. Nie po to rezygnowałem z Windy i Protela, aby nie móc schematów rysować w Linuksie.
A tak przy okazji - pytano mnie czemu nie pracuję na KiCADzie? Jest i na Linuksie i na Windzie. Odpowiadam - spróbujcie potem ten schemat przekonwertować do PDF'a i w takiej formie dostarczyć go Klientowi. Ciężko. A gEDA robiła to niejako "z marszu".
Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Teraz to już zdążę do soboty...