1
No ja to jakąś jedną/trzecią żywota spędziłem dość aktywnie z kilkoma odmianami klubowych psytransów, ale najbardziej lubiłem Goa, czy to klasyczne czy też Neo. Akurat z Neo przypomniało mi się to moje dawne ulubieństwo:
(aż mi ciarki poszły jak sobie to po latach puściłem teraz dość głośno na słuchawkach )
(aż mi ciarki poszły jak sobie to po latach puściłem teraz dość głośno na słuchawkach )