08-06-2020, 17:22
0
Witaj, dziękuję za cierpliwość i Ludzką twarz Z szacunku dla Twojego poświęcenia i zaangażowania postaram się dla innych żółtodziobów najprecyzyjniej opisać co wykonałem i gdzie tkwił błąd. A więc:
- ze strony Brothera ściągnąłem wszystkie dostępne sterowniki (jak sugerowałeś). Utworzyłem nowy folder Brother na pulpicie do którego przeniosłem ściągnięte sterowniki i gdzie je wyodrębniłem (rozpakowałem). Wygląda to następująco: [brother-udev-rule-type1-1.0.2-0.all, brscan4-0.4.9-1.amd64, brscan-skey-0.3.1-1.amd64, dcpt510wpdrv-1.0.1-0.i386, linux-brprinter-installer-2.2.2-1.gz]. Następnie prawoklikiem zaznaczyłem folder Brother i wybrałem otwórz jako administrator. Zostałem poproszony o hasło, które wpisałem w celu uwierzytelnienia. Po otwarciu zostałem poinformowany o podwyższonych uprawnieniach. Kliknąłem prawym przyciskiem na linux-brprinter-nstaller-2.... właściwości, uprawnienia, zaznaczyłem "zezwolenie na wykonywanie pliku jako programu" i zamknąłem. Otworzyłem terminal i do okna przeciągnąłem plik z uprawnieniami. Wkleiła się ścieżka, lewą strzałką kursora przejechałem na początek wiersza dopisałem sudo i dałem spację między komendą a ścieżką. Dałem enter, zostałem poproszony o hasło, które wpisałem. I pojawił się komunikat o błędzie: ścieżka do pliku + "Syntax error: ")" unexpected". Postanowiłem wykonać to raz jeszcze i mój błąd polegał na tym, że jako jedynego nie rozpakowałem pliku instalacyjnego! Teczka, jak dla mnie żółtodzioba wyglądała, jak rozzipowany katalog w Windowsie, to mnie zgubiło. W miętówce po rozpakowaniu tego pliku pojawiła się biała karta. Kiedy ją przeciągnąłem do terminala. Wszystko poszło zgodnie ze wskazówkami Yahooba3. I tu zaznaczam - Yahoob3 jesteś Wielki. Drukarka, skaner, wszystko śmiga po wifi! Na zakończenie serdecznie dziękuję za wszelką pomoc. I jeszcze ostatnia prośba w zasadzie może naiwne pytanie. Nie chce zakładać nowego wątku i zbytecznie absorbować czasu szanownych Forumowiczów. Moje dzieciaki często szukają kosza, czy jest jakiś nieskomplikowany sposób, by pojawił się on w Mincie na pulpicie. Życzę wszystkim zdrówka i jak najmniej tak trudnych przypadków jak ja - zupełnie zielony. Pozdrawiam Michał
Dodano po pewnym czasie:
Problem z drukowaniem rozwiązany - poproszę o zamknięcie tematu
- ze strony Brothera ściągnąłem wszystkie dostępne sterowniki (jak sugerowałeś). Utworzyłem nowy folder Brother na pulpicie do którego przeniosłem ściągnięte sterowniki i gdzie je wyodrębniłem (rozpakowałem). Wygląda to następująco: [brother-udev-rule-type1-1.0.2-0.all, brscan4-0.4.9-1.amd64, brscan-skey-0.3.1-1.amd64, dcpt510wpdrv-1.0.1-0.i386, linux-brprinter-installer-2.2.2-1.gz]. Następnie prawoklikiem zaznaczyłem folder Brother i wybrałem otwórz jako administrator. Zostałem poproszony o hasło, które wpisałem w celu uwierzytelnienia. Po otwarciu zostałem poinformowany o podwyższonych uprawnieniach. Kliknąłem prawym przyciskiem na linux-brprinter-nstaller-2.... właściwości, uprawnienia, zaznaczyłem "zezwolenie na wykonywanie pliku jako programu" i zamknąłem. Otworzyłem terminal i do okna przeciągnąłem plik z uprawnieniami. Wkleiła się ścieżka, lewą strzałką kursora przejechałem na początek wiersza dopisałem sudo i dałem spację między komendą a ścieżką. Dałem enter, zostałem poproszony o hasło, które wpisałem. I pojawił się komunikat o błędzie: ścieżka do pliku + "Syntax error: ")" unexpected". Postanowiłem wykonać to raz jeszcze i mój błąd polegał na tym, że jako jedynego nie rozpakowałem pliku instalacyjnego! Teczka, jak dla mnie żółtodzioba wyglądała, jak rozzipowany katalog w Windowsie, to mnie zgubiło. W miętówce po rozpakowaniu tego pliku pojawiła się biała karta. Kiedy ją przeciągnąłem do terminala. Wszystko poszło zgodnie ze wskazówkami Yahooba3. I tu zaznaczam - Yahoob3 jesteś Wielki. Drukarka, skaner, wszystko śmiga po wifi! Na zakończenie serdecznie dziękuję za wszelką pomoc. I jeszcze ostatnia prośba w zasadzie może naiwne pytanie. Nie chce zakładać nowego wątku i zbytecznie absorbować czasu szanownych Forumowiczów. Moje dzieciaki często szukają kosza, czy jest jakiś nieskomplikowany sposób, by pojawił się on w Mincie na pulpicie. Życzę wszystkim zdrówka i jak najmniej tak trudnych przypadków jak ja - zupełnie zielony. Pozdrawiam Michał
Dodano po pewnym czasie:
Problem z drukowaniem rozwiązany - poproszę o zamknięcie tematu