Zaloguj się

ontos · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2020, 13:09 przez ontos.)

(19-12-2020, 20:45)tomsd napisał(a): Już dzwoniło, wystarczy.

Super. Cieszę się, że zrozumiałeś, że poczucie humoru jest jak dziura w d... - każdy ma swoje, niekoniecznie takie samo (mówię to poważnie, bez ironii, czy złośliwości).

[Obrazek: ovka5nX.jpg]

A to niech będzie nauką dla nas wszystkich:

[Obrazek: sqr9ug0.jpg]

tomsdb · 20-12-2020, 13:45

0

Cytat:Super. Cieszę się, że zrozumiałeś, że poczucie humoru jest jak dziura w d... - każdy ma swoje, niekoniecznie takie samo (mówię to poważnie, bez ironii, czy złośliwości).

Małe dopowiedzenie. To ja dzwoniłem, a nie mnie zadzwoniło. Nadal uważam, że istnieje różnica wyraźna między wyszydzaniem a poczuciem humoru.
Też życzliwie. Dobrego dnia. Wink

ontos · 20-12-2020, 19:50

0

I na dobry koniec dobrego dnia, tak świątecznie:

***dedito*** · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2020, 20:52 przez dedito.)

0

Panowie, tylko mi tu świętej wojny nie róbcie, historia zna wystarczająco dużo takich "wojenek" i one wcale śmieszne nie były Wink

Jakby tu klasykiem:

ontos · 20-12-2020, 21:37

0

(20-12-2020, 20:48)dedito napisał(a): Panowie, tylko mi tu świętej wojny nie róbcie, historia zna wystarczająco dużo takich "wojenek" i one wcale śmieszne nie były

Żadnej wojny nie będzie Smile

A skoro już weszliśmy w klimat Monty Pythona, to przypomnijmy sobie to:

***dedito*** · 20-12-2020, 22:29

0

(20-12-2020, 13:45)tomsdb napisał(a):
Cytat:Super. Cieszę się, że zrozumiałeś, że poczucie humoru jest jak dziura w d... - każdy ma swoje, niekoniecznie takie samo (mówię to poważnie, bez ironii, czy złośliwości).
Nadal uważam, że istnieje różnica wyraźna między wyszydzaniem a poczuciem humoru.

Oczywiście, że istnieje, ale na pewno nie jest wyraźna.
Rzekłbym, że jest bardzo płynna, w zależności od poczucia humoru Smile