01-02-2020, 11:45
0
Dzień dobry.
Myślę że mój problem jest nieco zawiły, jednak postaram się opisać go w najprostszy sposób.
Mam w komputerze 1 dysk SSD na SATA i jeden dysk SSD na M.2 - na każdym z nich zainstalowany jest Linux Mint, z tą różnicą że na tym pierwszym jest to partycja szyfrowana (ustawiona przy instalacji systemu). Często miałem z tym trochę problemów, bo czasami kiedy włączałem komputer to nie pojawiało mi się menu wyboru dysku do rozruchu, tylko z automatu uruchamiał się ten nieszyfrowany system z dysku M.2 i wtedy odpalałem liveusb i z boot-repairem naprawiałem to.
Wczoraj uspałem komputer gdy był zaogowany właśnie na tym szyfrowanym dysku - jak wybudziłem komputer to strasznie dziwnie się on zachowywał (mocne przycięcia, programy się nie otwierały). Zresetowałem komputer i już nie miałem wyboru dysku tylko od razu uruchomił się Linux z dysku M.2 - wszedłem sobie na testy S.M.A.R.T. tego dysku i zobaczyłem że ma on "nienaprawialne ECC" a także bardzo dużo błędów odczytu (mam go od roku). Inne dyski (mam podłączone jeszcze kilka HDD) nie mają takich błędów.
Teraz przejdę do najważniejszego - wypiszę te dwie rzeczy w punktach
- po zainstalowaniu nowego systemu na ten dysk SSD wydaje się działać prawidłowo - tak jak zawsze pojawia mi się lista tych dwóch systemów i mogę wybrać który uruchomić
- kiedy przywracam na niego obraz szyfrowanego dysku (kopia wykonana 2 tygodnie temu) to można to zrobić, ale jedyny dostęp do plików uzyskuję przez zalogowanie się na mój drugi dysk, odszyfrowanie partycji w gnome-disks i widzę pliki w menedżerze, bowiem kiedy uruchamiam komputer nie ma menu z którego mógłbym wybrać ten dysk; uruchamia się tylko ten słynny problem "Minimal BASH like line editing is supported (...)" - próba naprawienia boot-repairem nie przynosi rezultatu (zawsze się to pojawia dopóki szyfrowana partycja jest na tym dysku - gdy zainstaluje na nowo system to problem znika)
Chciałbym zapytać czy jest jakaś możliwość żeby jednak uruchomić ten system nagrany na dysk z kopii zapasowej? Próbowałem odpalić system z tego bash line supported (z tego poradnika https://unix.stackexchange.com/questions...-on-fedora), ale nie do końca rozumiem o co chodzi z tym ustaleniem pliku kernela - jak wpisywałem linuxefi [dysk] to tylko miałem informację jak sformatowany jest dysk.
Tak jak mówiłęm nie wiem czy to wszystko jest spowodowany problemem z dyskiem - ma on ponad 60000 błędów odczytu i ponad 1000 nienaprawialnych ECC (liczby te ciągle rosną), ponieważ jak tygodni temu przywracałem z obrazu dysku partycje to nie było tego typu problemów.
Myślę że mój problem jest nieco zawiły, jednak postaram się opisać go w najprostszy sposób.
Mam w komputerze 1 dysk SSD na SATA i jeden dysk SSD na M.2 - na każdym z nich zainstalowany jest Linux Mint, z tą różnicą że na tym pierwszym jest to partycja szyfrowana (ustawiona przy instalacji systemu). Często miałem z tym trochę problemów, bo czasami kiedy włączałem komputer to nie pojawiało mi się menu wyboru dysku do rozruchu, tylko z automatu uruchamiał się ten nieszyfrowany system z dysku M.2 i wtedy odpalałem liveusb i z boot-repairem naprawiałem to.
Wczoraj uspałem komputer gdy był zaogowany właśnie na tym szyfrowanym dysku - jak wybudziłem komputer to strasznie dziwnie się on zachowywał (mocne przycięcia, programy się nie otwierały). Zresetowałem komputer i już nie miałem wyboru dysku tylko od razu uruchomił się Linux z dysku M.2 - wszedłem sobie na testy S.M.A.R.T. tego dysku i zobaczyłem że ma on "nienaprawialne ECC" a także bardzo dużo błędów odczytu (mam go od roku). Inne dyski (mam podłączone jeszcze kilka HDD) nie mają takich błędów.
Teraz przejdę do najważniejszego - wypiszę te dwie rzeczy w punktach
- po zainstalowaniu nowego systemu na ten dysk SSD wydaje się działać prawidłowo - tak jak zawsze pojawia mi się lista tych dwóch systemów i mogę wybrać który uruchomić
- kiedy przywracam na niego obraz szyfrowanego dysku (kopia wykonana 2 tygodnie temu) to można to zrobić, ale jedyny dostęp do plików uzyskuję przez zalogowanie się na mój drugi dysk, odszyfrowanie partycji w gnome-disks i widzę pliki w menedżerze, bowiem kiedy uruchamiam komputer nie ma menu z którego mógłbym wybrać ten dysk; uruchamia się tylko ten słynny problem "Minimal BASH like line editing is supported (...)" - próba naprawienia boot-repairem nie przynosi rezultatu (zawsze się to pojawia dopóki szyfrowana partycja jest na tym dysku - gdy zainstaluje na nowo system to problem znika)
Chciałbym zapytać czy jest jakaś możliwość żeby jednak uruchomić ten system nagrany na dysk z kopii zapasowej? Próbowałem odpalić system z tego bash line supported (z tego poradnika https://unix.stackexchange.com/questions...-on-fedora), ale nie do końca rozumiem o co chodzi z tym ustaleniem pliku kernela - jak wpisywałem linuxefi [dysk] to tylko miałem informację jak sformatowany jest dysk.
Tak jak mówiłęm nie wiem czy to wszystko jest spowodowany problemem z dyskiem - ma on ponad 60000 błędów odczytu i ponad 1000 nienaprawialnych ECC (liczby te ciągle rosną), ponieważ jak tygodni temu przywracałem z obrazu dysku partycje to nie było tego typu problemów.