Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Lepiej użyć DBANa?
#1
0
Cześć
Załóżmy że mamy totalnie zawirusowany komputer z windowsem (powiedzmy win XP). Jeśli postawimy na tym kompie Minta (bez uprzedniego wymazywania dysku np programem DBAN), to żadne wirusy z poprzedniego systemu (z windowsa XP) nie będą już działać/szkodzić? 
Czy jednak są jakieś przypadki, w których jednak lepiej jest najpierw wykasować dysk twardy DBANem przed instalacją Minta?

Pozdrawiam
#2
0
Możesz użyć DBAN, ale w mojej ocenie wystarczy sformatować dysk przy instalacji Minta.
#3
0
Heh, już miałem szykować nadmanganian potasu Big Grin

Nie pamiętam żeby przy instalacji Minta była do zaznaczenia jakaś opcja "sformatuj dysk"...
Chyba zainstalowałem go po prostu klikając "dalej"... (na pewno nie wybrałem opcji "zainstaluj obok windowsa")
Czy to znaczy że Mint sformatował cały dysk? (i usunął windowsowe wirusy?)
#4
0
Zazwyczaj system plików zmieniamy jest na partycjach linuksowych na ext4, więc formatowanie przeprowadzane jest. Przy czym mówimy o formatowaniu, a nie wymazywaniu (nadpisywaniu) danych.
W każdym razie zawartość sformatowanego dysku po Windows nie zagrozi nowej instalacji Minta.
#5
0
(11-02-2020, 12:09)yahoob3 napisał(a): Zazwyczaj system plików zmieniamy jest na partycjach linuksowych na ext4, więc formatowanie przeprowadzane jest. Przy czym mówimy o formatowaniu, a nie wymazywaniu (nadpisywaniu) danych.
W każdym razie zawartość sformatowanego dysku po Windows nie zagrozi nowej instalacji Minta.

Czyli żaden syf z windowsa nie będzie działać podczas używania Minta.
A co jeśli pracując na tym Mincie wysyłam pliki (np zdjęcia, pdf, itd) do kogoś kto używa Windowsa - wtedy też nie ma takiej możliwości aby te pliki ode mnie zainfekowały jego kompa?
#6
0
1 wątek = 1 problem.
Temat rozwiązany. Zamykam.
#7
0
Smile Wirusy komputerowe nie działają tak jak ich biologiczni pobratymcy.
Jeśli te zdjęcia czy inne pliki powstaną u Ciebie na komputerze, to po przesłaniu ich do osoby używającej Windows świat się nie zawali.
Jeśli jednak prześlesz komuś zainfekowany plik, np. ściągnięty z internetu, to mimo, że Tobie krzywdy zrobić nie powinien, tak posiadacz Windows już taki bezpieczny nie będzie.
Temat bezpieczeństwa "wirusowego" na Linuksie to temat - rzeka. Pisaliśmy o tym na tym forum, ale też warto poczytać w internecie. W każdym razie - największe zagrożenie dla komputera siedzi przed nim na krześle.
Smile


Skocz do:




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości